........
... czuję się jak bańka mydlana ..... najmniejsze dotknięcie i pęknę .... wraz z plynem do mycia naczyń poplynie strumień lez .... wyleje się cala gorycz i żal do świata ..... najchętniej wsiadlabym w samochód .... najpierw "siódemką" potem "katowicką" ..... kilka godzin i jestem obok ...... bezpieczna, uśmiechnięta ....... i wszystko ma inny smak ...... inny zapach ..... nie masz pojęcia jak bardzo tęsknię .....
i droga ta sama... jak będziesz jechać... zabierz mnie po drodze
Dodaj komentarz