...podobno zwariować można w ciągu jednego dnia .....kumulacja stresu, lęku, emocji ........ skrywana pod maską obojętności ....... tworzy niebezpieczny ladunek ...... kiedyś wybuchnie ...... nagle ...... pod wplywem choćby najmniejszego dotknięcia ...... które przeleje czarę goryczy ...... zaczynam się o siebie bać .......
69
21 sierpnia 2003 o 18:07
nie wiem czy wy wiecie co można znosić i jak długo żyć nadzieją
łp
20 sierpnia 2003 o 16:09
człowiek nawet sobie nie zdaje sprawy z tego ile jest w stanie znieść ...
heartland
19 sierpnia 2003 o 22:42
Nie jestem meteopatą i akurat nie miałem żadnych nieszczęsnych przeczuć ale dziś było dziwnie.
dwie-ósemki
19 sierpnia 2003 o 22:11
Jesteś bardzo wrażliwą osobą. Pozornie słabą, kruchą, delikatną. Ale w gruncie rzeczy, jesteś bardzo silna. I poradzisz sobie ze wszystkim. Myślę, że to tylko chwilowe osłabienie, przemęczenie. Odpocznij.
Nie wiem jak to jest u Ciebie, ale u mnie zwykle komentarze takie, jak anarchysty powodują wybuch śmiechu, a takie, jak Muszelki koją duszę. Jesteś niezwykle wrażliwą i ciepłą osobowością. Takie nie mają lekko, ale są niezniszczalne. Może ujmij ździebko tej obojętności i wyładuj trochę tego balastu.
uuuuuuuu! Martyniu! Szybko szukaj różowych okularów, albo pomarańczowych!
A zwariować chyba można w kilka sekund? Ja znam to uczcie, ale nigdy nie dałam mu przewagi nad sobą...jeszcze się trzymam. Ty też się nie poddaj! Buziaki!
wlazł-kot...
19 sierpnia 2003 o 19:03
"weronika posatanawia umrzec" -p. coelho
anarchysta
19 sierpnia 2003 o 19:00
Wariacja jest tylko bardziej finezyjną formą egzystencji....
Dodaj komentarz