• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

.......

.......ten dziwny chlód ....wdzierający się każdym slowem, każdym gestem w zakamarki naszych dusz ....zdaje mu się, że mnie kocha ..... a tak naprawdę to On tylko chce się podobać, chce być kochany ..nie umiem już rozmawiać ...czasem nawet wydaje mi się, że chcę ...ale kiedy otwieram usta i spotykam się z atakiem ...widzę bezsens tej rozmowy i każdej następnej ........ potem stara się być mily ...na miarę obecnej sytuacji .... ale to już zbyteczne ........

....zastanawiam się czy u niego istnieje coś takiego jak poczucie winy .......... za wszystko co nieudane obwinia mnie ....próbuje wzbudzić we mnie to poczucie winy ...nawet za to, co mu się w życiu nie udalo ....... nie wprost , na zasadzie: dziurki nie zrobi a krew wypije ..... jest bardzo sprytny ......

...nie smucę się już ....... tylko bardzo mi zimno ...... tyle mam do zaofiarowania, tyle chcialabym dać ...czulych gestów i slów ...... tyle "przytulań" i uśmiechów ........ tyle radości każdego poranka ..spacerów, namiętności ....... ale to wszystko jak sztuczna szczęka ... na silę nie wlożysz jak nie pasuje do tego czlowieka.....

 

04 marca 2004   Komentarze (19)
panna-nikt
08 marca 2004 o 15:45
jakbym widziala wlasna matke jej nic nie pasuje.Boze jak to niesamowicie przykre byc pesymista i niezadowolonym z niczego...wszyscy sa winni a najbardziej slonce ktore zaszlo...
Psycho
08 marca 2004 o 14:41
własnie tego nie lubię w ludziach.. ucieczka od odpowiedzialności....
harley
06 marca 2004 o 00:08
Nie znam sytuacji migam ani 69, ale widać wiedzą panowie co jest na rzeczy. Nie jest łatwo wygodnie sobie pościelić, a jak się nie uda nie szukac winnego. Szkoda tylko, że tak trudno zrobić ten jeden krok, który dzieli tę zarawną kanapę od łóżka gdzie nic nie uwiera. Przeciż to TYLKO JEDEN krok.
69
05 marca 2004 o 22:23
ja uwazam jak sobie posłałaś tak spisz ale nie martw sie nie tylko ty nie potrafisz sobie pośćielić
migam
05 marca 2004 o 09:35
1.Doradzam bo wiem co jest dalej 2.Już sie przyzwyczaiłem, i boli tylko czasami 3.Wiem czym to pachnie dla dzieci - sfrustrowana matka i brak ojca,(choć z drugiej strony teraz też sfrustrowaną jesteś) 4.Chłopaków z nią nie zostawię
martynia
05 marca 2004 o 09:08
...doradzasz mi migam, żebym odeszła ..... przeciez sam w tym tkwisz .....
migam
05 marca 2004 o 08:50
piszesz".. naprawdę to On tylko chce się podobać, chce być kochany..." i zderz to z drugą częścią "......... tyle mam do zaofiarowania, tyle chcialabym dać ...czulych gestów i slów ...... tyle "przytulań" i uśmiechów .." Może on też by chciał dać. Tyle że nie trafia na właściwe dziąsło ze swoją szczęką. I nie przypisuj mu winy.Sobie też. Po prostu nie ten rozmiar. Nie pisz"....zastanawiam się czy u niego istnieje coś takiego jak poczucie winy .......... za wszystko co nieudane obwinia mnie ....próbuje wzbudzić we mnie to poczucie winy ...nawet za to, co mu się w życiu nie udalo ....... nie wprost , na zasadzie: dziurki nie zrobi a krew wypije ..... jest bardzo sprytny..." bo większość to są twoje projekcje, a nie stan faktyczny. Na pewno mi nie wierzysz, ale to w dużym stopniu projekcje twoich stanów - np. że próbuje wzbudzić poczucie winy - ono jakoś w tobie jest, i w danej sytuacji działa to na zasadzie - uderz w stół, a nożyce się odezwą. Nie obwiniaj go t
naamah
04 marca 2004 o 21:35
Jednak nie zgodzę się z przedmówczynią, to wcale nie jest tak. Bez uogólnień w tym przypadku.
A co do notki... smutno mi. To rzeczywiście niesprawiedliwe (nawet nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa).
y
04 marca 2004 o 21:30
"Tego człowieka" - kiedy się tak pisze to chyba nie jest za wesoło.
Yoasia
04 marca 2004 o 16:09
U facetow nie istnieje poczucie winy, zawsze wykrecaja kota ogonem!!! Buziaki!!!
Julietta
04 marca 2004 o 14:04
...
solei
04 marca 2004 o 13:00
wiele osób ma coś do dania i wiele jest takich które wziąć nie umieją. Skoro masz coś do dania, to znajdź kogoś komu można dać.. - uogólniam? - bo może ten dar to tylko dla tej jednej osoby jest przeznaczony?..
kruk9
04 marca 2004 o 12:38
Coś "na rzeczy" mówi Fanaberka; od siebie tylko dodam, że gdy sztuczna szczęka nie pasuje to się ją poprostu wymienia. Szkoda narażać się na niepotrzebne niewygody, ból itp.
Fanaberka
04 marca 2004 o 10:39
Żeby mumieć kochać kogoś trzeba kochać siebie. To co tu opisujesz to niekoniecznie objaw braku miłości, ale nieumiejętności radzenia sobie z silnymi emocjami. Powodzenia.
kasiczka
04 marca 2004 o 10:11
strasznie to niesprawiedliwe...
brunetkowo
04 marca 2004 o 09:35
zdaje sie, że tak zwane poczucie winy w mężczyzn NIE ISTNIEJE... przykra sprawa...
kobieta zamężna
04 marca 2004 o 09:09
jakbym czytała własne myśli...
Muszelka
04 marca 2004 o 08:49
Szkoda, ze Miłości nie da się przyciąć do odpowiednich rozmiarów...
sang-froid
04 marca 2004 o 08:40
Myślałem, że sztuczne szczęki są uniwersalne... o ja nieszczęśliwy!

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi