...........
....pachną mi góry ostatnio ...nie byłam chyba ze dwa lata ..... wyjść
tak sobie rano, zaraz po pierwszej kawie ... i iść gdzie oczy poniosą ........ czuć to ostre, poranne powietrze ... nawet trochę zmarznąć, by koło południa odsłonić brzuch i leżeć gdzieś w trawie na rozłożonym swetrze ...... i to zmęczenie lubię i ten ból nóg wieczorem ...i to piwo przed snem i Tori Amos do poduszki ..........no to sobie pomarzylam....
Dodaj komentarz