Bez tytułu
Dowiedziałam się, że jeszcze przynajmniej pół roku mam z głowy ...... tragedia goni tragedię .....na horyzoncie nie widać nawet przebłysków światełka w tunelu ......na każdej płaszczyźnie mojego życia –klęska ........ jedyne dobre czego się dowiedziałam(dobre, jeśli można to tak nazwać), to to, że jeśli postanowię odejść, kiedyś tam będzie lepiej, nie od razu, ale kiedyś ....jeśli postanowię zostać ..to tylko odciągnę to w czasie .....bo za jakiś czas wypłynie ten sam problem i jest to jakby nieuniknione ........ i jak tu dalej żyć? Jak przetrwać jakieś tam pół roku, kiedy ci się wydaje, że nawet dnia już nie jesteś w stanie pociągnąć ...a o pracy nie mam nawet co na razie myśleć .......jutro wyjeżdżam ... choć na parę dni zapomnieć w jakim gównie się siedzi ...
Dodaj komentarz