• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

........

...kiedy darujesz komuś swoje życie, rezygnujesz dla niego z przyjemniejszej wersji swojego jestestwa, w myślach prosisz go o przebaczenie, bo wciąż wydaje ci się, że dajesz zbyt mało ... zamyślasz się nad swoim niespełnieniem a jednak postanawiasz trwać dla dobra wszystkich a nie swojego .... wegetujesz, choć wiesz, że gdzieś może czekać twój lepszy świat ... i przypadkiem dowiadujesz się, że ten ktoś wbrew temu co mówił, dzielnie sobie radził wypełniając swoje życie wszystkimi atrakcjami tego świata, że kiedy umierał na myśl o rozstaniu w chwilę potem konał w objęciach Amora .... nie potrafisz znaleźć słów .... dusisz się własną głupotą ... trauma pozostanie na długo ....

....mam udawać, że o niczym nie wiem? .... mam się dalej uśmiechać i milczeć, kiedy kolejny raz powie, że świat mu się beze mnie zawali? ....

...gdzie ja to dzisiaj słyszałam?: “więcej myślenia a mniej pierdolenia” ...tak droga Martyniu ...

19 listopada 2004   Komentarze (16)
migam
13 grudnia 2004 o 18:25
takie coś napisałaś..., \"że kiedy umierał na myśl o rozstaniu w chwilę potem konał w objęciach Amora ...\".... to jak to sie ma do poczatków twoich zapisków .... do spotkań z \"tesknotka\"...Czy one były naprawde ... czy były tylko pięknym wytworem wyobraźni...
kasiczka
01 grudnia 2004 o 15:10
;(
serducho
26 listopada 2004 o 04:09
:*
klemens
24 listopada 2004 o 20:36
Spróbuję! Obiecuję!
safety.pin
22 listopada 2004 o 13:57
na dlugo... na zawsze...?
łp
22 listopada 2004 o 11:06
???
kobieta zamężna
22 listopada 2004 o 09:21
kiedys wydawało mi sie że nie będę potrafiła udawać, z każdym dniem jestem coraz lepsza...
naamah
20 listopada 2004 o 21:30
Tępo patrzę w to okienko z komentarzem... chyba dzisiaj nic nie napiszę, ciśnie mi się na usta (klawiaturę raczej) kilka epitetów, niestosownych bardzo... zbyt emocjonalnie do tego podchodzę? Możliwe...
Fanaberka
20 listopada 2004 o 15:31
Martyniu!!! Nie zgadzam się z początkiem notki, jak to???!!! Nigdy, przenigdy nie chciałabym, żeby ktokolwiek kiedykowiek w taki sposób oddawał mi siebie!!! Żeby rezygnował... nie zniosłabym ciężaru takiego prezentu, nie chciałabym go!! Chyba próbowałabym się z tej sytuacji jakoś wyzwolić... Zastanawiam się, czy to, co piszesz w drugiej części pierwszego akapitu nie jest następstwem tego, co na początku... Udawać, milczeć, uśmiechać się... nie wiem, na to nie ma recept, jesteśmy różni, ja lubię dopowiedzieć do końca, moje dziecko uważa, że to tylko bezcelowe pierdolenie bez sensu, bo druga strona i tak usłyszy tylko to, co chce. Chyba mniej ważne, co mówimy innym, ważniejsze, co mówimy sobie o sobie i co ta prawda o nas samych myśli sobie o sobie w nas. W drugiej części tego zdania to już mi chyba wyszedł wiersz. For you! :-))))
Jaro
20 listopada 2004 o 11:56
ja juz podarowalem komus swoje zycie.... no ale to chyba byla pomylka....
InnaM
20 listopada 2004 o 11:45
Kiedyś na udawanie nie starczy cierpliwości i sił.
heartland
19 listopada 2004 o 23:22
chyba nie do końca w tym kierunku kierujesz złość
harley
19 listopada 2004 o 23:14
A udawać trzeba, tak długo, jak trzeba...
harley
19 listopada 2004 o 23:13
To myślenie przydaje się też podczas pakowania prezentu urodzinowego, który kupił Junior dla swojego kolegi jubilata :))))) To chyba będzie i dla mnie tekst miesiąca :)))
Julietta
19 listopada 2004 o 22:28
...
solei
19 listopada 2004 o 21:41
i tak droga solei ; bo nie tylko Ty (choć u mnie dopiero na starcie; dopiero sygnały się pojawiają)

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi