............
„…Masajowie zamknięci w więzieniach umierają …. bo żyją tylko chwilą obecną …. nie umieją myśleć o przyszłości … dla nich ona nie istnieje …i wydaje im się, że już na zawsze pozostaną w wiezieniu ….i gasną ….”
…..to mój ulubiony cytat z „Pożegnania z Afryką” … bardzo mi bliski ….
…. bo czasami czuję się jak taki Masaj …. taki więzień teraźniejszości … z odebraną umiejętnością wizjonerstwa lepszej przyszłości … z odebraną nadzieją …. całe szczęście, że nie jest to stan permanentny …
…teraz są truskawki, potem będzie lato …może jakiś wyjazd …. poziomki będą … kilka rozmów kwalifikacyjnych … ktoś do mnie wpadnie, ktoś wypadnie …może pomaluję pokój bo czeka w kolejce ….
- czy mógłby pan powtórzyć? jaka? cyniczna?
- przecież mówiłam, że czasami tylko jak Masaj …. dziś jest dobry dzień, mam wielkie plany, na całe lato proszę pana …..
…tylko przyroda nigdy nie traci nadziei … przychodzi zima, wszystko umiera a ona wciąż ma nadzieję, że będzie lepiej …
hej, Martyniu, jacy Masaje!
Dodaj komentarz