............
…śniło mi się, że się rozwiodłam i to w bardzo kulturalny sposób o dziwo … chodziłam ulicami swojego miasta i czułam coś na kształt euforii przeplatanej poczuciem wolności, niesamowitej wolności graniczącej ze stanem kiedy mamy wrażenie, że jeszcze moment i zaczniemy latać … taki spacer bez dotykania płyt chodnikowych …. uśmiechałam się do wszystkiego co się poruszało, nawet do liści na drzewie …. świeciło piękne słońce …. nawet rozmawiałam z moim już eks w tym śnie, jakoś miło tak ….
…cholera, nie sądziłam, że jest mi aż tak źle jak mi jest teraz …. ten sen mi to uświadomił ….
Dodaj komentarz