• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

............

….zmęczona, zdziwiona ….z szeroko otwartymi oczami czasami patrzę na ludzi, kiedy śmieją się ze swoich żartów a kiedy przychodzi śmiać się z cudzych rozglądają się po stole w poszukiwaniu zakąsek ….  kiedy mówisz do nich masz wrażenie, że nie słuchają a tylko czekają kiedy skończysz żeby opowiedzieć co też im bardziej niesamowitego się przydarzyło …….

…tak sobie myślę, że „Doktora Żiwago” bym sobie obejrzała jeszcze raz, z cudowną Keiry Knightley …. mówią, że się nie znam  na kobiecej urodzie … bo to co mnie się podoba, mężczyznom średnio …… dla mnie jest wcieleniem piękna, choć mało fotogeniczna …na ekranie wypada dużo lepiej ……. może jutro wybiorę się do jakiejś wypożyczalni i poszukam…

…. nastrój spada wraz  z ciśnieniem … czekam na burzę ….

 

31 lipca 2005   Komentarze (11)
i.s.a.b.e.l.a
01 sierpnia 2005 o 04:38
ja wracam najczęściej do \"Kamiennych tablic\" poczytać...czasem zrozumieć, lub chociaż chcieć
secretgarden
31 lipca 2005 o 23:05
Omar shariff-to byl dopiero doktor żiwago :)
BanShee
31 lipca 2005 o 22:12
dwa razy już burza dziś u mnie była
nieprzyjemnie było
podczas pierwszej w bloku się kompy spaliły, telewizory i inne takie
podczas drugiej spadł grad...bolało...
placek
31 lipca 2005 o 20:21
jestem mężczyzną...mi się nie podoba:) buziaczki
Muszelka
31 lipca 2005 o 20:03
A ja sobie ostatnio wróciłam do \"Anny Kareniny\", ale książkowej...
martynia
31 lipca 2005 o 19:02
...na górze strony ...
mateut
31 lipca 2005 o 18:59
Twego mejla niestety nie posiadam,więc wyjaśniam tutaj,że \"od Ciebie\" = ze stolicy:) ;bo tam chyba zamieszkujesz...albo ja nieuważnie czytam blogi...:).Poza tym to zależy jak kto szybko śmiga na rowerku:)Jednym słowem napisałem głupoty.Poprzestańmy więc na wersji,iż-pociągiem kilka godzin:)Raczej nie odpocznę,ale dziękuję.Do miłego:)
martynia
31 lipca 2005 o 18:49
..od ciebie? ... skąd wiesz ile jest? ... konkretne odpowiedzi poproszę mailem;)... odpocznij ...
mateut
31 lipca 2005 o 18:38
\"A on zuchwały burzy wzywa/Jak gdyby spokój był wśród burz\".Lubię ten wiersz Lermontowa a i do burzy nic nie mam,choć ostatnio dopada mnie nazbyt niespodzianie,nieuzbrojonego przeciw niej w oręż parasola czy innych gadżetów;)Nie ukrywam,że mi również najbardziej na świecie podobają się moje własne żarty:),ale i z czyichś potrafię śmiać się szczerze i nie skąpo:)No chyba że ktoś rzuca kawałem przy którym naprawdę srogo się trzeba napocić by wyczuć czy już się skończył,czy może jeszcze trwa...wtedy tylko uśmiecham się bezradnie dając do zrozumienia iż to ja jestem zbyt niedoinwestowany umysłowo by kunszt dowcipu docenić.A co do tego nie słuchania,to byłbym Martyniu bardziej wyrozumiały.Wiesz mi się wydaje,że ludzie z jakichś powodów panicznie boją się ciszy podczas rozmowy.Gdy zalegnie cisza no to po prostu kaplica!I tak sobie myślę,że zdarza się(i zaryzykuję tezę,że każdemu z nas)sytuacja w której słuchamy tylko jednym uchem(albo nawet połową;)
InnaM
31 lipca 2005 o 17:34
Też czekam na burzę, ale coś się nie zanosi... :)
harley
31 lipca 2005 o 16:59
Też to zauważam, że wielu ludziom niepotrzebne są uszy. Pewnie często to ja mówię nieciekawie, ale oni też i siebie nie słuchają. Z burzą uważaj, pioruny zabiją czasem rowerzystów (przymróżenia oka nie będzie, bo to się naprawdę stało w ostatni piątek)

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi