starczyłoby, zeby spojrzał w Twoje oczy...nie trzeba słów.Wyobrazam sobie ,co one mówią...krzyczą niemą tęsknotą. Ja wczoraj musiałam wstać od stołu w połowie kolacji...Zrobiło mi sie słabo...jakoś dziwnie...coś ścisnęło za gardło ...czy to czyjeś myśli...czy to co usiłuje schować na serca dnie próbowało sie wydostać...?
Pozdrawiam
Dodaj komentarz