.............., Martynia

„…. znielubienie ciebie po spotkaniu w realu jest tak samo możliwe jak złapanie kangura na lasso z arbuza:) …..”

...to miłe jest bardzo .... bardzo miłe ....

Ava

26 października 2005 o 10:49

Fatk niezaprzeczalny, że miłe bardzo.

kasiczka

26 października 2005 o 00:52

jedno zdania a jakie miłe :))

agat

25 października 2005 o 20:24

świetny blog,fajnie się czyta Twoje myśli,a trafiłam tutaj przypadkowo,pozdrawiam

kaas

25 października 2005 o 16:41

To Mateut jest taki w deche?:)

sang

25 października 2005 o 16:09

No, ktoś ma niekiepską bajerę.

InnaM

25 października 2005 o 15:57

o_t_e

25 października 2005 o 09:13

...coz za wyszukana metafora:)... i podpisuje sie pod nia obiema rekami jesli dotyczy Ciebie:)

Tabaska

25 października 2005 o 08:31

warto znac taką osobę w realu ;]

kontestator (bardzo miły, bardz

25 października 2005 o 01:32

to rzeczywiście miłe jest bardzo, że to bardzo miłe jest bardzo... to bardzo miłe ... bardzo miłe ...

totylko_ja

25 października 2005 o 00:31

...ciepłe słowa...a ja niestety nie potrafię im zaufać...

mateut

24 października 2005 o 23:31

bardzo miłe to jest co czytam.

ERRAD

24 października 2005 o 23:31

A dodając do tego, że rzecz się dzieje w Polsce... Hmmm... Gdzie są takie oczy, które w ten sposób spojrzą na mnie...

DonMario

24 października 2005 o 23:21

no miłe rzeczywiście, miłe, bardzo miłe.