• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

..................

…tak naprawdę to ja niczego nie oczekuję …. czasem wydaje mi się, że dużo mniej niż zwyczajny śmiertelnik …. tym bardziej boli, kiedy nie dostaję nawet tej namiastki pragnień … tym trudniej jest się z tym pogodzić … złe dni nadeszły … zbyt dużo rozmyślam … łatwiej kiedy nie zastanawiam się nad tym co dostaję od życia a co daję … bo bilans wskazuje, że częściej po mordzie ….  już nie liczę razów …musiałabym pomyśleć ile bilion ma zer …  źle śpię i źle jadam …

…przerwa w pisaniu … tysiąc myśli …. za oknem mgła … gdybym wyszła na ulicę poruszałabym się po omacku niemalże …. jak w życiu …widoczność na kilka metrów …

… włosy obcięłam … nadal można powiedzieć, że są długie …albo średnie może …albo nijakie … znowu jak w życiu …..

… kochać bym się chciała ….po ludzku … z przyśpieszonym oddechem … z przymkniętymi powiekami … z oddaniem … ufając … dotykając … szukając … i wszystkie ąc poznając ….

… i zaznacz i backspace …. ekshibicjonizm owszem, ale w normie … a tak ładnie to opisałam ….

 

09 listopada 2005   Komentarze (14)
BanShee
12 listopada 2005 o 12:00
ja ostatnio w ogóle nie jadam...niestety nie z wyboru :/
serducho
12 listopada 2005 o 03:25
a jutro znowu jest szansa ze slonko zajrzy ci w oczy i powie:hej Martyniu, jak ci tam??? :)
a tak powaznie - ja sie glupio ciesze jak jestem w dole dolu... bo to znaczy ze juz nizej nie spadne...
InnaM
11 listopada 2005 o 09:46
To przejdzie, Martyniu. Takie chwile zawsze mijają. Nie daj się listopadowym smutkom :)
secretgarden
10 listopada 2005 o 22:39
obcinam wlosy na krotko zawsze wtedy gdy cos zlego dzieje sie w moim zyciu,gdy wchodze na nowa droge.gdy zaczynam kolejny etap.sciecie wlosow=pozegnanie tego co bylo.calusy na dobranoc :*
abs
10 listopada 2005 o 19:06
hmmm...bury ma rację...ja lubię listopad. nostalgia, melancholia, grube swetry...długie szaliki...;)
calaja
10 listopada 2005 o 18:15
weź się w garść! Przecież musi być lepiej :-)
bury
10 listopada 2005 o 14:22
zawsze tak mam po obcięciu włosów... dziwne bo przed obcięciem też... ale miało być ciepło... zapomniałaś, ze liściopad to jedenaście dwunastych zmęczenia, że tylko urodzeni w tym czasie skorpionów kochają się w nim bez umiaru... są jeszcze inne światy... są małe światy... tego się trzymaj...
sang
10 listopada 2005 o 12:45
A kto by nie chciał?!
Yoasia
10 listopada 2005 o 11:27
Jesien nie sprzyja cieplym myslom........ Buziaki!
Ava
10 listopada 2005 o 10:21
Czasem nie warto o tym nawet myśleć. Bo to stan przejściowy zawsze jest. Jeszcze wszystko się odwróci.
o_t_e
10 listopada 2005 o 06:45
...a ja nawet kochac sie nie mam sily... life is brutal...
totylko_ja
10 listopada 2005 o 00:45
...któregoś dnia mgła opadnie i zobaczysz...zobaczysz słońce martyniu...musisz w to wierzyć...musisz...
ERRAD
09 listopada 2005 o 23:18
Czy Ty się aby czegoś dziś nie napiła?
mateut
09 listopada 2005 o 23:04
Stanowczo mniej zamglone dzionki trafić się muszą jeszcze tej jesieni.Czego i sobie życzę.

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi