.........
Możesz pić z byle kim,
byle gdzie!
W byle Krym, w byle Rzym -
proszę cię!
Mam co palić, nie muszę wciąż jeść,
nie potrzeba mi... Zresztą... Pal sześć!
Możesz nie dać mi grosza na dom,
tylko proszę cię,
proszę -
zmień ton!
Możesz bredzić... Pleść bzdury... Androny...
Tylko błagam cię nie mów, nie mów, tylko nie mów -
do mnie jak do żony!
Bo to wszystko nie tak,
nie tak,
nie tak,
no, a jeśli,
jeżeli
nie tak, nie tak, nie to,
no to po co nam było w to gnać,
tamto rwać,
iść pod prąd, pod wiatr,
gniazdo wić,
niby ptak,
no - jeżeli ma być
nie tak?
Słowa jak sztuczny miód,
ersatz, cholera, nie życie,
miał być raj, miał być cud
i ćwiartka na popicie,
a to wszystko nie tak, nie tak
nie to,
a jeżeli, a jeśli - nie to,
no to o co, u diabła, nam szło?
Możesz iść dokąd chcesz,
wiesz gdzie drzwi,
w byle ziąb, w byle deszcz,
w byle sny...
Ja na kłamstwie się znam tak jak ty,
sztucznym miodem karmieni - to my. A. Osiecka
...naszło mnie okrutnie żeby wstawić ten tekst .....
Wszystko nie tak? Nie to? To po co?
W raju można mówić jak do żony.
Idę spać, bo \"lecę na skróty i same skrawki tu wypisuję ;-)
Dodaj komentarz