........
... czasami próbuję być bardzo racjonalna ... układam na stole wszystkie za i przeciw ... segreguję ... patrzę chłodnym wzrokiem na wynik dzielenia .... potem jednym gestem zrzucam wszystko na podłogę ....
... bo i tak wiem, że kiedy spojrzysz w moje oczy ...włożę cały świat do wiklinowego koszyka i odstawię go na półkę .....
Różnie bywa. Czasem nie ma sekundy, by o tym pomyśleć, ale niekiedy jest go aż nazbyt wiele i kombinujesz - na tej półce, czy może na tej w szafie, a może przy książkach.
Jak spojrzysz w te oczy, świat sam podwinie ogon i wlezie do koszyka. Ja ci to mówię.
Ściskam, Martyniu.
Dodaj komentarz