........
... dociera do mnie czasem ...ile mam w sobie siły .... wtedy najczęściej kiedy obejrzę się za siebie .... kiedy widzę te wszystkie doły, które udało mi się przeskoczyć i góry, na które się wdrapywałam....
...nie dość, że musiałam być silna za siebie ...bywało, że i za innych ....
„jeśli nadal coś do mnie czujesz....”
........ ile warta by była moja miłość, gdybym teraz przestała go kochać .... czym by było to całe moje kochanie? .....garścią słów paplanych? .....
.....jeśli nie przestałam go kochać wtedy, kiedy gryzł do krwi moją rękę ....
........dlaczego miałabym teraz ....? kiedy ją całuje .....
Tylko prawda się liczy.
ale tak, nie ma co sie poddawac, zniechecac, kocha sie ze wszystkim, a nie za cos...
usmiecham sie do Ciebie :-)
Dodaj komentarz