...........
... nie pamiętam już czy pokój oświetlała jakaś mała lampka czy to tylko uliczne światło dawało taki nastrój ... widać niewiele ale tyle ile widzieć potrzeba ... staliśmy przy otwartym oknie ... na ramiona narzucił mi swoją marynarkę, stanął za mną i tak jakoś owinął mnie ...nie wiem już czy tą marynarką czy ręką ...i jednym i drugim chyba ....
....drugą ręką palił papierosa ........ dziś uświadomiłam sobie, że właśnie jej mi brakowało .... ustami szukał miejsc .... jakby włosy odgarniając ..... żeby skóry dotknąć ...delikatnie całował ....mówił coś ale ani słowa dziś nie pamiętam ..... chyba kocham ...ale też nie wiem czy mi się nie wydawało .... bo to wszystko było takie jak wydawanie ..... nie pamiętam też co było za tym oknem ... ale pamiętam, że bardzo chciałam tam wtedy zostać .... a może tylko trwać? .... między ustami a brzegiem pucharu.... pomiędzy chęcią a spełnieniem, pomiędzy decyzją a jej urzeczywistnieniem .......
Dodaj komentarz