..........
...źle spałam w nocy ... wiał silny wiatr .... wiatr to jakiś irracjonalny lęk ... a dziś się uspokoiło i jest tak ciepło, że aż głupio ....
... kiedy zamknęłam okno zrobiło się duszno a kiedy je otworzyłam poczułam się jakbym stała samotna na środku ulicy, w tej ciemności, zagubiona i nie wiedzieć dlaczego zasłaniała się parasolką od tego wiatru ... jakbym chciała uciec i nie mogła zrobić kroku ... z każdej strony owinięta tym wiatrem ... i pies był jakiś niespokojny bo koniec końców zasnął na moich włosach ....
...kawa czy herbata moi mili? .... taki oto mam dylemat .... jeszcze tym wiatrem roztrzepana nie mam siły myśleć o niczym na wyższym szczeblu drabiny dylematów ....
...”witaj - napisał ktoś wczoraj na gg – nie wiem czy w ogóle istniejesz ...”
Dziś też sama nie wiem ......
Z moich ulubionych filmowych cytatów .... „Ciało puszczone raz puszcza się cały czas ....”
Dodaj komentarz