............
... potrzeba obcowania z drugim człowiekiem wyraźnie daje o sobie znać ostatnimi czasy ... bynajmniej nie o kontakt słowny mi chodzi ani wspólne oglądanie telewizji .... i takie mało przyzwoite myśli przychodzą najczęściej w takich najmniej sprzyjających rozmyślaniom okolicznościach ... nie to... żeby wtedy, kiedy siedzę sobie spokojnie z lampką wina o zmroku ... ale w ciągu dnia, kiedy ktoś o ważnych rzeczach chce rozmawiać .... a jeden gest, ruch, spojrzenie ... przywołuje w głowie coś na kształt wyciętego kadru, sytuacji dość jednoznacznej....
...dziś poczułam zapach miętowej czekolady .... wystarczyło, aby błąkająca się chłodna kostka organoleptycznie zapoznawała się z moim ciałem .....
Dodaj komentarz