..............
...... takie ambiwalentne uczucia mi towarzyszą w te dni .... z jednej strony za tę kobiecość mam żal do Boga, że tak właśnie nas skonstruował .... że trzeba się chemią wspierać co miesiąc żeby normalnie funkcjonować ..... z drugiej czuję się bardziej kobieca niż kiedykolwiek i tę kobiecość w sobie lubię .....
... znałam kiedyś mężczyznę, który mnie wtedy uwielbiał ... tak, to dobre słowo ... jak dzieckiem się zajmował, herbatkę przynosił ...i twierdził, że nigdy nie czuł mi się bardziej potrzebny .... mówił, że piękniejsza jakaś jestem, że uśmiecham się inaczej, że delikatniejsza jeszcze ....
..... nie próbowałam tego zrozumieć, bo czasem nie trzeba na czynniki czegoś rozkładać a przyjmować ........ pozwolić położyć rękę na brzuchu i nie dyskutować za bardzo, kiedy mówi .... taką kocham Cię najbardziej .....
Dodaj komentarz