• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

.........

... się zastanawiam ...o co pojechali się modlić? .... o zdrowie, o sprawy ważne dla nich .... wszystkie legły gdzieś w tej przepaści .... .....ile razy klękali tam ... ? .... z wiarą ... i umocnieni wracali już do swoich bliskich .... ile świątecznych obiadów już się gotowało ... uroczystych kolacji ...? ..... pamiątki dla matki, siostry, męża czy dziecka porozrzucane po zielonej trawie ....
22 lipca 2007   Komentarze (11)
martynia  
Enigma
26 lipca 2007 o 16:05
...
safety.pin
24 lipca 2007 o 11:36
hmm. o szczescie. szeroko pojete...

(o. poradzila sobie Pani z szablonem. podziwiam...)
Malena
23 lipca 2007 o 17:01
Dzis z rana ogarnela mnie podobna refleksja.... zastanawialam sie jak Bog mogl zabrac ludzi ktorzy byli mu tak oddani? Ktorzy pragneli rozmawiac z nim przez modlitwe i byc blisko niego... I nigdy tego nie zrozumiec... Na mysl przychodzi mi jak zwykle w takich sytuacjach Hiob ... Pokoj ich duszom ...
serducho
23 lipca 2007 o 15:02
jak zwykle jestem do tylu z wiadomosciami... ta raczej do radosnych nie nalezy...ech zycie... :(

(p.s. obok tematu - ale dobrze ze pomalenku wygladamy jak dawniej...)
ani-mru-mru
22 lipca 2007 o 22:34
szok
calaja
22 lipca 2007 o 22:05
to samo sobie właśnie pomyślałam, pojechali się pomodlić i co ich spotkało. Przykre bardzo, aż mi dzisiaj łza poleciała jak usłyszałam.
Among
22 lipca 2007 o 21:30
slow brak...
moje
22 lipca 2007 o 21:17
Kiedy przeczytałam Twoją notkę-coś się stało, po komentarzach innych-wypadek drogowy. Oni umarli pewnie pełni nadziei, tylko czy ich bliscy tę nadzieję odzyskają...
moje
22 lipca 2007 o 21:16
Martynia. Tak się przyzwyczaiłam się do wyglądu Twojego bloga. Jest taki uspokajający. Raczej był. Dziś weszłam, myślałam, że może zdążyłaś wrzucić ten szablon z powrotem. Będę na niego czekać :)
xyz
22 lipca 2007 o 21:03
straszna tragedia ... ;
rybniczanka
22 lipca 2007 o 20:48
[*]

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi