...........
... za pracą tęskniłam a teraz jakoś prysł cały zapał ... mniej radości sprawia niż dawniej ... niekiedy to nawet mam ochotę zwagarować ... szczególnie wtedy, kiedy muszę się spod kołdry wygrzebać na jakąś wcześniejszą godzinę ... samochód rano zimny, coraz częściej ślisko ... lato przegapiłam w tym roku a zimą wegetuję ... czyli tak trochę jakbym zimny ciąg miała ... i tak się opieprzam każdego dnia ... herbatkę sobie zieloną zrobię ...jakąś książkę przekartkuję ( pod warunkiem, że nie jest za mądra) ... nawet jakąś odmóżdżającą gazetę kupiłam i się dowiedziałam, że Liszowska za ten mąż nie chce wyjść a Britney Spears walczy o dzieci ... ogólnie wszystko toczy się na poziomie intelektualnym jaki prezentuję w tej notce;) ... „Młodości! (a co;) dodaj mi skrzydła! Niech nad martwym wzlecę światem w rajską dziedzinę ułudy, kędy zapał tworzy cudy....”
dzięki za emaila parę słów a ogromny ładunek rozgrzewający:)
poziomy sa rozmaite, ja mam zupelnie inne zycie , a tez mnie sie nie chce rano wstawac... tylko ja nawet nie kartkuje ani odmozdzajacych nie kupuje...
Chyba takiej notki mi właśnie było potrzeba :)
Thx
Dodaj komentarz