......
...jak to się zaczęło? ... poprosił mnie o komentarz do audycji ...jest dziennikarzem ....miało być 15 minut a rozmawialiśmy 2 godziny ... potem zadzwonił, że podrzuci mi płytę z nagraniem i zapytał co robię po pracy ... powiedziałam, że nic a on, że pomyśli o tym żebym robiła coś ....i zabrał mnie za miasto do pewnej knajpki .... "od pierwszej chwili wiedziałem, że mnie wybrałaś ...bo to kobiety wybierają"...
... potem mu napisałam, że mnie rozprasza, że w pracy zamiast myśleć o tym co mówię to myślę o nim ... a on, że ma to samo, że rozmawia z premierem i zastanawia się jak mnie uwieść;)....
...następne nagranie robiliśmy w samochodzie na jakiejś stacji benzynowej bo nigdzie indziej nie mogłam się przy nim skupić ... śmiał się ...kiedy skończyliśmy pocałował mnie w czoło a ja położyłam głowę na jego ramieniu ....
..."oboje wiemy do czego to zmierza - mówił- jeśli powiesz teraz, że mam zniknąć z Twojego życia to to uszanuję ... a jeśli chcesz abym w nim był to .... " ..."Ty już jesteś w moim życiu".....
... i nie wiem na jak długo i dokąd to zaprowadzi ... ale chyba już nie potrafię się z tego wycofać bez względu na konsekwencje ....
..."dwa, trzy dni bez Ciebie są jeszcze do wytrzymania ...potem zaczynam głupieć" - powiedział przed chwilą ....
(co tam będę się rozpisywac)
że tu jestem, martyniu.
Dodaj komentarz