...siedzę i się zastanawiam czy jutro jechać do niego ...niby wcześniej o tym rozmawialiśmy i niby było ustalone ...ale to niby właśnie ... jakoś tak żartem może to było ... mam takie odczucie jakby za mało mnie namawiał, za mało zapraszał ...sama nie wiem ... dla facetów wszystko jest bardziej oczywiste ..słowo znaczy słowo ... my kobiety potrzebujemy więcej tych słów chyba ... takie zwykłe: do 19.00 mam audycję, potem już urlop, poczekasz u mnie na (tu była nazwa ulicy) ..na mnie ... ...a potem cisza i dziś nic nie pisze ...nie dzwoni ... i jak ten góral od tej kozy się czuję ...czy jak to w tym kawale było... jak jutro się nie odezwie i zwyczajnie będzie czekał na mnie (bo to dla niego przecież oczywiste, że przyjadę) to nie pojadę .... ...a w piątek wyjeżdża ....
"w tym największy jest ambaras, aby dwoje chciało naraz...". Myślę, że to niezbyt uporczywe namawianie wynika nie ze zbyt niskiego poziomu pragnienia lecz z prostej pewności, że obydwoje tego chcecie... ty też... na równi z nim. Nie rozbieraj tego na czynniki pierwsze!
Dodaj komentarz