• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

...........

..coś tam piszemy … i cisza …. „zrejterowałeś?” ….”nie, jestem na kolacji ze znajomymi” ….i poczułam się …nie bójmy się tego słowa… chujowo ….dotarło do mnie, że nawet na zakupy z nim nie chodzę tylko czekam w samochodzie …że nie mogę iśc na te zakupy bo przecież można kogoś znajomego spotkać mimo , że miasto naszych spotkań i mojej pracy położone jest jakieś  38 km od mojego miasta … ale tam pół mojej prowincji jeździ …nie mogę z nim iść do kina … na spacer do parku …tylko do lasu … a kiedy jadę z nim samochodem to nawet nie zerkam na sąsiednie samochody …lepiej nie wiedzieć kto jedzie obok…. I dotarło, że on mnie nie pokaże nikomu, że nie pójdzie ze mną na kolację … i to, że ma zaproszenie na wesele z osobą towarzyszącą … bo mówił … i pytał …żartem? …czy z nim pójdę ….  A kiedy mnie ostatnio pocałował kiedy wsiadałam do samochodu to odskoczyłam jak oparzona … i się zastanawiam …które z nas ta sytuacja szybciej zmęczy …i myślę, że to jednak się kiedyś skończy …

…a on powinien mieć szansę na normalne życie … musi je przecież sobie jakoś ułożyć … i nie może być tak, jak w jakimś filmie, który dziś tam za moimi plecami leciał … że skończy z psem w mieszkaniu i pelargonią …

15 lipca 2008   Komentarze (12)
martynia  
ciernista
17 lipca 2008 o 09:22
walcz o to uczucie, nie rezygnuj, taka milosc rzadko sie zdaza.... ja trzymam kciuki
sheryll
16 lipca 2008 o 19:20
Kotka dobrze prawi
maddalena
16 lipca 2008 o 14:56
do przodu kochana, do przodu....! jeśli tylko jest o co walczyć, to trzeba walczyć.
K_P
16 lipca 2008 o 14:44
Ja ci mówię: kopnij starego w dupsko!
Eric
16 lipca 2008 o 10:44
Lepiej niech nikt ich nie widzi, to oni sami powinni to rozegrać po swojemu, żeby było jak najmniej ofiar, zwłaszcza chodzi tu o Martynie.
iwcia-iwon
16 lipca 2008 o 09:40
chyba wewnętrzny krytyk się u Ciebie odezwał,
a kończy się i tak kiedyś wszystko...
horyzont_zdarzen
16 lipca 2008 o 08:40
Nie poddawaj się... niech znam choć jedną osobę kochającą i kochaną. Szczęśliwą po prostu w tym porąbanym życiu...
harley
16 lipca 2008 o 00:35
Dezerterujesz?

Może dobrze by było, gdyby ktoś Was zobaczył...?
BanShee
16 lipca 2008 o 00:33
ja tak po prośbie... zdjęć nie widziałam... mogłabyś mi je przesłać na maila? czuje się oszukana przez los, że przegapiłam coś tak ważnego :(
Eric
15 lipca 2008 o 23:13
to fakt, tam jest łatwiej i śmieszniej, ale czy Ty nie widzisz, że masz szansę? Niektórzy czekają na taką osobę całe życie i jej nie spotykają, Tobie się udało, więc nie zmarnuj tego proszę, bo będziesz cierpiała dwa razy bardziej zanim go poznałaś. Że go nie masz i że go straciłaś.
martynia
15 lipca 2008 o 22:22
... w komediach romantycznych Ericu....
Eric
15 lipca 2008 o 22:21
Czyżbym wyczuwał nutkę rezygnacji? Obym się mylił, bo musi się skończyć, ale happy endem, że Ci, którzy się kochają są razem...

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi