......
Sama nie wiem o czym tu jeszcze pisać. On ciągle pracuje. Jeździ na różne imprezy a mnie nosi. Pisze, że tęskni a mnie nosi wtedy jeszcze bardziej. Chyba wcześniej nie znałam uczucia zazdrości. Nie wiedziałam też co to jest kochanie. I to nie w tej duchowej formie. Po tylu latach musiałam do tego dojść.
Nie widziałam go już 2 tygodnie. Jak Bóg pozwoli ( a trochę z nim ostatnio dyskutuję na temat tego czy aby na pewno dobrze robię) to spotkamy się po niedzieli. I jak jego praca na to pozwoli… bo musi po mnie gdzieś przyjechać, zabrać mnie i dokądś zawieść … tam razem pobyć.
Po wczorajszej rozmowie z Harley położyłam się spać i sama mi się notka jakoś w głowie układała. Dziś rano już nic się nie układało. Wiem jedno. Nie mogę z niego zrezygnować. Cokolwiek by się nie zdarzyło, każda z nim chwila jest warta ryzyka … różnie pojmowanego.
Bardzo zaimponował mi tym mieszkaniem. Nawet jeśli nic z tego kupna nie wyjdzie, wiem, że zrobi co innego aby nam ułatwić bycie razem. Bo on taki cicho ciemny … powoli, delikatnie, nie naciska …ale działa … i informuje o tym działaniu tak, abym nie czuła się zmuszana do podjęcia decyzji …
I zaimponował mi jeszcze czymś. Jak mój jeszcze mąż (jak to K. go nazywa;)robił jakieś akcje, powiedział: „Jak będzie bardzo źle w domu, to dzwoń. Wiesz, że po Ciebie przyjadę.”
Z ulubionych filmowych cytatów:
-pięknie wyglądasz
-to dlatego, że jestem zakochana
-nie, to dlatego, że ja jestem w Tobie zakochany...
(Gwiezdne wojny)
Dobrej nocy.
Co do cytatu - kobieta jest piękna w obie strony...
Zaraz... czy aby na pewno?
Piękno, to wzajemność. Jesteś piękna.
Dodaj komentarz