• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

...........

Kilka dni temu dzwonił K. Chwilę potem młodsza córka zapytała kto dzwonił, odpowiedziałam, że koleżanka. Potem poprosiła mnie o wysłanie smsa z mojego telefonu do koleżanki i chyba zerknęła na połączenia. Nie wiem czy mój jeszcze mąż jakoś pociągnął ją za język czy sama nieświadomie mu powiedziała, kto do mnie dzwonił.

Następnego dnia rano mąż zapytał kim jest pan K. Mówię, że to ten, który ze mną wywiady robił i dlaczego pyta? Zaczął coś kręcić, że chyba słyszał kilka dni jak z nim rozmawiałam, że tak skojarzył, że to ten facet.

Nie mógł słyszeć, więc się domyśliłam, że to córka go olśniła. Więc mówię, że nie dzwonił kilka dni temu ale wczoraj i że chciał jakieś informacje z mojej branży.

Któregoś wieczora w kolejnej jego scenie pomiędzy innymi kochankami wymienianymi przez niego, których posiadam …między innymi „Ci z Internetu”, padło nazwisko K. Olałam.

Wczoraj sprzątał szufladę. Znalazł jakieś stare bilingi z sierpnia. Wyczekał do momentu kiedy położyłam się do łóżka. Zapytał: Nadal twierdzisz, że pan K. nic dla Ciebie nie znaczy? Dzwoniłaś do niego o pierwszej w nocy, kiedy mnie nie było w domu w sierpniu. I wyjął ze spodni biling. Chciał wybrać numer, żeby sprawdzić kto odbierze, ale mu delikatnie wyjęłam kartkę z rąk i wyrzuciłam do kibla. Powiedziałam, że nie będzie po nocach nękał moich znajomych i mi obciachu robił. Wiedziałam już, że nie ma pewności do kogo numer należy skoro chciał sprawdzić. Potem pierdolenie jak zwykle, więc się powtarzać nie będę. Z nowości to: „ładnie się działo za moimi plecami, niezła jesteś”. W końcu powiedziałam, że jutro się wyprowadzam bo miarka się przebrała. Zaczął mnie prosić abym tego nie robiła, że on już głupieje, że tak sobie to w głowie poukładał bo już nic nie rozumie … i inne takie…

Nie wiem ile w nim pewności a ile przypuszczeń. Ale wiem, że już nawet u K. nie będę się czuła bezpieczna.

Dziś idąc do pracy teatralnie pocałował mnie w usta. Co by znaczyło, że idzie popełnić samobójstwo. Lubi mnie straszyć i szantażować emocjonalnie. Chyba już nie daję rady. Dziś miałam się spotkać z K. I nie cieszy mnie to spotkanie i nie mam na nie siły. I sama nie wiem co robić dalej.

ps. bilingi do nas przychodzą w jednym liście. Oczywiście powiedziałam, że gdybym miała coś do ukrycia dawno bym je zniszczyła, to ja wyjmuję pocztę ze skrzynki.

13 października 2008   Komentarze (11)
martynia  
mama-i-ja
16 października 2008 o 08:09
żyjemy w takim społeczeństwie, że zdrada jest gorsza od alkoholizmu, tyrani, psychicznego i fizycznego znęcania się....
mama-i-ja
16 października 2008 o 08:07
a mówiłam? pierwsza pierdolca powinnaś pokazać, kurcze,,, daj mu Martyniu popalić... ku..a, napisz anonimowy list sama do siebie że jeszcze mąż Cię zdradza... itp ;)
Musisz działać... czekanie w tej sytuacji nic dobrego nie przyniesie... Niedługo on zdobędzie adres K... weźmie Twoje zdjęcie, bedzie pytał sąsiadów czy Cię tu nie widzieli... wiem to z własnego doświadczenia :)
A jak jakaś sąsiadka pomoże " och, ta miła Pani, wyprowzdza pieska pana K" to po prostu masz przejebane na całej linii... W ciagu kilku dni zrobi z Ciebie potwora, w oczach Waszych dzieci, rodziny, sąsiadów i pani z warzywniaka....
Faceci albo mają klasę albo jej nie mają... ;) On z siebie zrobi barana, żeby tylko Ci dopieprzyć...
Działaj!
iwcia-iwon
15 października 2008 o 15:02
się niestety porobiło... nerwowo... sobie wyobrażam że przyszły eks-mąż sidła zastawia, musi Ci być teraz cholernie ciężko ale nie daj się w nie złapać
martynia
15 października 2008 o 14:28
... a poza tym to czuję się delikatnie mówiąc jak szmata ... kłamstwo to nie jest to co kocham najbardziej ... a prawda póki co nie jest chyba najlepszym wyjściem.... siedzę w gównie po uszy... nie oszukujmy się...
martynia
15 października 2008 o 14:25
...on chyba też Iwciu nie kupił ...dziś jakiś kolega dzwonił do K. i wyciągnął od niego nazwisko zanim ten się zorientował, że to ktoś nasłany przez męża ... potem dzwonił mąż ale K. nie odebrał ... przyszedł do domu i zaczął swoje cyrki ...potem mnie przepraszał za podejrzenia jak mu zrobiłam awanturę na zasadzie, że atak jest najlepszą obroną ... ale czuję, że to nie koniec ...
iwcia-iwon
15 października 2008 o 13:44
ja bym takich wyjaśnień nie kupiła...
Yoasia
14 października 2008 o 11:45
O kurcze Martyniu..... Trzymaj sie! Buziaki!!!!
cisza
13 października 2008 o 23:58
Podobny scenariusz znam z autopsji. Dzieci, choć cię doskonale rozumieją, choć są bardzo lojalne wobec ciebie, to jednak zawsze w takich sytuacjach, są między przysłowiowym młotem i kowadłem.
Z wyczynów twojego męża widzę, że jest typem podobnym do mojego...a kolejnym jego krokiem może być wywlekanie wszystkiego (łącznie z imieniem twojego kochanka) przed twoją rodziną - matką, ojcem, rodzeństwem... Przygotuj się, nie daj się zszokować i sterroryzować.
ciernista
13 października 2008 o 21:28
Martyniu trzymam kciuki, zeby wszystko poukladalo sie jak najlepiej dla Ciebie. Bo nie zazdroszcze sytuacji , w ktorej sie znalazlas. Ale wierze, ze bedzie dobrze.
Horyzont_zdarzen
13 października 2008 o 10:43
:( oboje jesteśmy podatni na emocjonalne szantaże różnych indywiduuów... trzymaj się, może Tobie uda się wyrwać z tego zaklętego kręgu...
Eric
13 października 2008 o 10:12
Echhh, a nie mówiłem, że z czasem się może wydać? Uważaj, bo nie dosyć, że 20 lat zmarnowałaś, to jeszcze Ty mu będziesz alimenty płacić po rozwodzie.

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi