• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

..........

Nie są to moje najweselsze Święta...nie mam siły na składanie życzeń ... na siedzenie przy stole ... K. przejęty bo pies mu choruje już drugi tydzień ... nie zobaczymy się już aż do po Nowym Roku...a widzieliśmy się 2 tygodnie temu..... w domu atmosfera ciężka ...

...i jestem ciężko przestraszona ....ale trzeba cierpliwie czekać do niedzieli...

23 grudnia 2008   Komentarze (11)
martynia  
sheryll
30 grudnia 2008 o 18:10
Martyniu, w Nowym Roku życzę Ci stabilizacji, spokoju i spełnienia wszystkich marzeń. No i służby zdrowia nie odwiedzaj w ogóle! (chyba, że na prywatnym gruncie...)
harley
29 grudnia 2008 o 21:49
No dobra. Przymruż oko, popatrz przez nie i napisz coś przez to przymrużenie. Przecież każda tragiczna sytuacja ociera się o śmieszność ;)
magicsunny
29 grudnia 2008 o 00:51
Martyniu, odezwij sie... :*
Wu
28 grudnia 2008 o 13:08
musi być dobrze. przecież zaglądałam do Ciebie z nadzieją na "lepsze" u mnie. i sie doczekałam. nie może się teraz nic popsuć ;)


własnie.....następne święta będą diametralnie inne niż minione. o tym mysl.

a ja myślę o Tobie. o Was. i trzymam kciuki.

:**
serducho
27 grudnia 2008 o 16:24
szczesliwego Nowego Roku! oby wszystko sie dobrze ulozylo :)
carnation
27 grudnia 2008 o 15:42
a w takiej nieciekawej atmosferze czas sie ciaaaaagnie i ciaaaaagnie :(
sheryll
25 grudnia 2008 o 19:16
Mimo wszystko... spokoju Ci życzę Martyniu. I wytrwałości i konsekwencji w realizacji podjętych decyzji.
harley
24 grudnia 2008 o 13:59
Jak już życzyłam - niech te szybko miną, bo następne będą już lepsze. :)
iwcia-iwon
23 grudnia 2008 o 23:06
to ja przeskoczę na życzenia noworoczne - żeby każdy dzien byl świętem w nadchodzącym roku!!!
cyniczna
23 grudnia 2008 o 22:26
Mało pocieszające, ale też się w święta rozwodziłam... wielkanocne co prawda, ale było masakrycznie nieprzyjemnie. Byłam w o tyle komfortowj sytuacji, że się ewakuować mogłam (i nie wróciłam więcej). Masz znacznie gorzej. Na domiar złego Boże Narodzenie to takie przecież rodzinne święta, miłością emanujące, nostalgiczne... Dasz radę. Wierzę w to. Trzymam kciuki mocno, mocno, mocno!!!!!
Eric
23 grudnia 2008 o 16:21
Pamiętam jak mój ojciec którejś Wigili odebrał ze szpitala zdjęcie RTG płuc, a opis informował o guzie. To też nie były wesołe święta, ale wszystko się dobrze skończyło i na 100% tak samo dobrze skończy się u Ciebie.

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi