..........
Nie są to moje najweselsze Święta...nie mam siły na składanie życzeń ... na siedzenie przy stole ... K. przejęty bo pies mu choruje już drugi tydzień ... nie zobaczymy się już aż do po Nowym Roku...a widzieliśmy się 2 tygodnie temu..... w domu atmosfera ciężka ...
...i jestem ciężko przestraszona ....ale trzeba cierpliwie czekać do niedzieli...
własnie.....następne święta będą diametralnie inne niż minione. o tym mysl.
a ja myślę o Tobie. o Was. i trzymam kciuki.
:**
Dodaj komentarz