.................
...Najmłodsza córka u babci ... dorosłe dzieci gdzies poszły, do kolegów, koleżanek .... już nie mąż siedzi w mieście Ł. .... a ja sama ...w wysprzatanym mieszkaniu ...ciasta upieczone, śledzie zrobione, bigos ... mięsa różnej maści też .... jutro jeszcze jakieś sałatki .... i dotarło do mnie jaka jestem samotna ... siedzę przed komputerem ... w tle muzyka ....
Wesołych Świąt...
P.s. Za rok będzie o niebo lepiej :)
Pamiętaj o tym i się uśmiechnij :)
mimo wszystko - dobrych świąt
A teraz, to co wcześniej napisałam:
Każdą sytuację można widzieć przynajmniej na dwa sposoby. Ty widzisz jedynie jej ciemną stronę. Odwróć się! Dostrzeż plusy! I tylko o nich myśl intensywnie. Dla siebie to zrób i dla dzieci. No, bo chyba muszą być pogubione. Miałaś być szczęśliwa precież. Pokaż im, że jesteś. Pomyśl! Wysprzątane, pachnie świętami, cisza, nikt niechciany Ci się nie plącze, nie marudzi, nie przeszkadza. Nie musisz siedzieć w kuchni przy kompie i nerwowo nasłuchiwać czy nie idzie. Możesz sobie siedzieć na kanapie i oglądać w tv, co ci się spodoba. No takie małe przyjemności. Uśmiechaj się na myśl i nich. Przecież przede wszystkim o to szło.
Zastanawiam się, czy K ma taką moc, żeby to zrobić: uleczyć twój smutek, zaspokoić pragnienie, ukoić tęsknotę - nie na chwilę, tak na zawsze.
Co mógłby zrobić?
Uwolniłaś się od faceta, którego nie chciałaś, tak? Jesteś wolna, to może być wspaniałe uczucie.
Bo jeśli rozwiodłaś się po to, żeby móc być z innym - pewnie czeka Cię wiele bólu.
Myślę, że jesteś w ogromnym stresie. Kto wie, czy nie przydał by Ci się psycholog, może jakaś grupa wsparcia. Samej trudno jest sobie poradzić.
Święta mogą być wesołe i takich Ci życzę.
:-)
Dodaj komentarz