• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

..............

…teściowa jak wiecie mieszka w bloku obok …od naszego rozwodu nie była u nas ani razu… po mojej wyprowadzce następnego dnia dostaję smsa od starszej córki, że odkąd wyjechałam babcia była już u nich dwa razy … ciśnienie mi skoczyło i dzwonię … córka mówi, że wpadała zaraz po tym jak wyjechałam … zaczęła jakies rządy wprowadzać … nakazywać sprzątanie, narzekać na bałagan … dzieci tłumaczą, że bałagan bo wyprowadzka była … córka mówi, że jeszcze trochę a by ją wyprosiła normalnie … potem zaczęłam się użalać nad już nie mężem … jaki to on biedny i nieszczęśliwy … ten się podobno popłakał …zaczęła mu dawać jakieś leki na uspokojenie i nasenne …. Cytuję córkę, która mi cytowała teściową: „ tu jest napisane że po pół trzeba brać ale ja brałam po całej  to i Ty tak bierz” … córka mi dodała: mamo przecież on wiecznie piwo pije, ona się zastanowiła jak to będzie z tymi lekami działać? ….. następnego dnia znowu przyszła i miała pretensje że jakiś szczaw, który wcześniej przyniosła jeszcze jest nie umyty. No ta baba przechodzi samą siebie. Musi pokazać oczywiście, że wyrodna matka zostawiła dwoje dzieci. Niemowlaczki, 20 i 19 lat! Które tak na marginesie doskonale rozumieją moją decyzję i chciały tam zostać. Nie ważne, że porobiłam im żarcia na miesiąc, że w niedzielę do nich jadę i będę jeździć pewnie ze dwa razy w tygodniu i że w każdej chwili mogą przyjechać do mnie. Słów mi brak.

03 lipca 2009   Komentarze (2)
martynia  
iwcia-iwon
04 lipca 2009 o 16:25
na szczeście juz tam nie mieszkasz , z kazdym dniem będziesz się coraz bardziej dystansować... miejmy taką nadzieje
magicsunny
04 lipca 2009 o 11:55
Ciezkie to wszystko, oj ciezkie....Ale bedzie lepiej Martyniu :-). Trudno sie cieszyc wolnoscia i nowym zyciem, gdy ktos je z daleka potrafi zatruwac. Ale badz silna... :*

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi