....On ...... coraz częściej rani .... slowem ... potrafi niszczyć każdą namiastkę mojej radości ..... do perfekcji opanowal zadawanie bólu w taki sposób abym zrozumiala, że winna jestem ja .... używa coraz bardziej dosadnych epitetów ...... coraz mocniejszych slów ...... wszystko dlatego, że myśli częścią ciala, która leży niżej niż mózg ..... najważniejszy aspekt jego życia to seks ..... jeśli tego nie dostaje staje się zwierzęciem ....... popada ze skrajności w skrajność ...... albo się bardzo stara, jest bardzo mily (może tak mu się uda) albo wali w gruzy każdy mój dzień ........ czy mam uwierzyć kiedy mówi, że mnie kocha?......
K_P
31 maja 2003 o 11:29
No to go zostaw. I chuj mu w dupe (przeciez lubi seks).
Och, Martyniu, po co sobie dodajesz cierpienia wymyślając takie pytania?
BTW. A czytałaś może u Jandy notkę o przyjaciółce, która od lat prowadzi dwa domy (ten z mężem i z ... wybacz, z kochankiem)?
przepraszam za obcesowość, ale chyba nie przypuszczasz, że ktoś Ci odpowie?
klopka
30 maja 2003 o 19:24
widzialas moze film "enough"? nie? to obejrzyj. i sie troszke zastanow.
......
30 maja 2003 o 18:01
może i kocha, może to taka forma walki o ciebie a może bezsilność, nie wiem, wiem że w ten sposób cię nie wywalczy
my-sweet-prince
30 maja 2003 o 17:47
taki facet potrzebuje jakiejs motywacjii.. nie moze Cie przeciez tak traktowac.. na miśc napewno zasluguje alr To Ty musisz wiedziec ile kiedy i jak...
.::zebra::.
30 maja 2003 o 17:41
taki facet raczej nie zasluguje na niczyją milosc...
Dodaj komentarz