ranny brzuszek....
........... mieszkaliśmy w bardzo prymitywnych...... studenckich warunkach........ taboret , stól, lóżko........ parę książek.......... nic do jedzenia, ciągly brak pieniędzy...... bardzo źle się czulam ............ jak każda kobieta przynajmniej raz w miesiącu................. zasnęlam zmęczona bólem............ spalam dlugo........... kiedy się obudzilam byl środek nocy............. Tęsknotka siedzial obok mnie na podlodze................... i patrzyl jak śpię....... obok lóżka stal taboret nakryty bialą ściereczką............ na nim stala świeca........... i kolacja dla mnie............. nigdy wcześniej i nigdy później nie widzialam piękniej nakrytego stolu.................. zapytalam : skąd wziąleś to wszystko?......... z nikąd....... masz ranny brzuszek............. teraz zjedz kolacyjkę i śpij dalej Smuteczku................ do dzisiaj nie wiem , skąd wziąleś to wszystko, nie mieliśmy grosza.......... i nie mieliśmy ściereczki. ......... i nie mieliśmy świeczki............. do dzisiaj nie mówię inaczej o tych dniach, tylko , że mam ranny brzuszek.................
Dodaj komentarz