• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Martynia

Martynia

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • przyjaciólka
    • harley
  • śledzę ich losy
    • Ania
    • banshee
    • bmp
    • ciernista
    • cisza
    • codziejnik
    • elfica
    • eric
    • fanaberka
    • gdybym Ci powiedziała
    • gosia
    • Inna
    • iwcia
    • magic
    • naamah
    • okiem kobiety
    • sang
    • serducho
    • tatarak
    • wżsm
  • takie moje
    • Anna Jantar
    • Edward Stachura
    • Halina Poświatowska
    • Krystyna Janda
    • Mirosław Czyżykiewicz
    • Morcheeba
    • poema
    • Rafał Wojaczek
    • SDM

Rozmowa II

... a ja jak tak sobie myślę o tobie, to najbardziej brakuje mi takiego bycia ze sobą w pólmroku ...... wieczór za oknem, gdzieś tam muzyczka ...... my we dwoje, wtuleni ..... zapalona lampka ......... i kadzidelka ....... "tak...koniecznie ....... kadzidelka ......... takie niby nic" ........

02 kwietnia 2003   Komentarze (10)
naamah
03 kwietnia 2003 o 17:08
Spełni się... już kiedys o tym pisałam, że z Nim nawet codzienność nabiera kolorów... każdy dzień, każda czynność urasta do rangi niemalże małego święta... bo jest z Nim, a to ważniejsze niż wszystko inne...
Wielu takich dni z Tęsknotką Ci życzę, Martyniu :)
Muszelka
03 kwietnia 2003 o 11:58
jesteś niepoprawną Marzycielką, Martyniu. Ale... niech Ci się spełni! :-)))
heartland
03 kwietnia 2003 o 09:21
czasami w gardle mi zasycha bo nieużywane
Yoasia
03 kwietnia 2003 o 08:40
Tylko dlatego, ze jestescie dla siebie stworzeni mozecie powiedziec czego Wam brakuje. Wierze, ze kiedys nie bedziecie juz musieli o tym myslec!
Aqila
03 kwietnia 2003 o 08:34
....jestem
placek
03 kwietnia 2003 o 00:22
a dlaczego lampka....a nie świeczka albo lampionik?????
kasiczka
02 kwietnia 2003 o 23:30
pięknie rozmawiacie...tyle romantyzmu w każdym zdaniu..ahh mogłabym to cztać w nieskończoność..
normalny
02 kwietnia 2003 o 23:11
ja a propos Tori i Smells Like... -> w zasadzie to za najbardziej onanistyczna wersje tej piosenku uwazam koncertowe naganie Kurt`a i o maly wlos sie nie pozygalem gdy po raz pierwszy uslyszalem wersje Tori. A potem sluchalem tego chyba jeszcze ze 3 dni i juz nie chcialo mi sie zygac, wrecz przeciwnie nawet [co nie zmienia faktu, ze Kurt`owa wersja koncertowa podoba mi sie bardziej]
K_P
02 kwietnia 2003 o 22:38
A ja jak glupia sie wetne. Ale najbardziej Wam brakuje takiej zwyklej codziennosci we dwoje. Razem z gotowaniem obiadow, wspolnym wychodzeniem do pracy i tym calym kramikiem. Z calego serca Wam zycze, zebyscie kiedys tego razem doswiadczyli, bo milosc z kazdego szarego dnia potrafi uczynic swieto.
.........
02 kwietnia 2003 o 22:00
takie niby nic a przecież tak wiele, chciałbym choć jedną z takich chwil...

Dodaj komentarz

Martynia | Blogi