..... powiedzialeś...... szedlem za pociągiem...... chcialem ci pomachać na pożegnanie....... a ty odwrócilaś się do mnie tylem........ tak kochany.......... nie moglam patrzeć jak znikasz........ potem usiadlam w przedziale...... pisaleś smsy, dzwonileś........... ktoś się spytal czy dobrze się czuję........ ktoś patrzyl na moje lzy i nie mówil nic, rozumial, tak mi się wydawalo........ ktoś inny ciekawskim wzrokiem próbowal zwrócić na siebie moją uwagę....... ale ci wszyscy ludzie ......... nie byli ważni....... zamknęlam oczy a spod powiek plynęly lzy, wtulilam się w kurtkę wiszącą nad moją glową i plakalam....... potem wyjęlam czekoladę........tą którą mi daleś i jadlam....... a każda kostka byla jak pocalunek...... jak twoje usta przy moich......... slodka......... bardzo slodka czekolada.......... pozostawila gorzki smak......... smak rozstania........... smak tęsknoty w chwilę po pożegnaniu.....
Dodaj komentarz