........
......przyjaciel mi to dzisiaj przyslal........nie wiem, czy sam to napisal czy gdzies to znalazl......prawdopodobnie sam , bo pisze wiersze.............ale to nie ważne.............. jestem bardzo poruszona...............
"Slowa, czyny, marzenia dążą do czystości,
czystość, jasność, przejżystość - dalekie choć bliskie,
dostać, zlapać, zatrzymać...choćby na chwileczkę,
okryć się nimi jak szalem bialym, nacieszyć, ucieszyć,
i obudź się ze snu, majaku sennego, zdejmij z oczu woalkę uludy, marzenia,
przenieść myśl z kraju baśni do snu realnego,
codziennością, chytrego twojego istnienia,
nie myśl i ty Proroku, że będziesz Mesjaszem,
że jak Prometeusz ty ludzkość oświecisz,
bo stać się możesz marniutkim Judaszem,
i ogarkiem nadziei swe ręce odgrzeszyć,
Kilka starych frazesów, co on mi pierdoli,
nabazgral kilka wersów, psuedo ludzkiej woli,
chce być mediatorem, traktować o życiu,
wywal koleś ten kajet i pomyśl o piciu...
Tak mi kumpel powiedzial, gdy go cholowalem,
z melin, spelun....burdeli....... tam gdzie go poznalem........."