...............
Tak sobie przeglądałam blogi i weszłam na tatarak, jak przez jakiś taki nie wiem... jakby mi bańka mydlana przed oczami przeleciała, wspomnienie, bo wczesniej czytałam u Erica, że coś czemuś słuzy...małe rzeczy czasem... w cąłość się wszystko układa... jemu się ułozyło bo załozył bloga, dzięki niemu poznał kobietę swoją... i taka jakas zmęczona z myślami zupełnie dalekimi od tego co przyszło mi do głowy a jednocześnie jak się okazało bliskimi... spojrzałam na prawą stronę ekranu, w dół... osiemnasty października... czy to nie tego dnia zaczęłam pisac bloga...tak...ale ile lat temu? Nie pamiętam... a ile zmienił w moim życiu? ... To czas na odpowiedź może... bo kiedyś zadałąm pytanie ile ja pomogłam... mój blog...moje istnienie tu .... to ile to juz lat? dycha będzie czy nie? ...ja pierdzielę...
9 lat, sprawdziłam.
Dzięki temu blogowi poznałam wielu wspaniałych ludzi. Nie jest to banał. Ludzi, których życie znam lepiej niż swojego sąsiada. Ludzi, którzy znają mnie lepiej niż większość tzw. "najbliższych".