.........
...niech stale pachną frezje ....
Martynia
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
...niech stale pachną frezje ....
...zbuniam się chyba dzisiaj ....
Kiedy byłam małą dziewczynką, lubiłam obserwować z okna grających w piłkę chłopców.
Z czasem jeden z nich zaczął przykuwać moją uwagę. Inaczej biegał, poruszał się, kopał tą piłkę, inaczej łapał się za głowę, kiedy przegrywali... Koleżanka zapytała kiedyś: dlaczego nie zejdziesz na dół i z nim nie porozmawiasz?
Nie do końca umiałam sprecyzować wtedy to, co czułam, ale dokładnie pamiętam ten stan.
Bo było mi dobrze z tym co było. Bo wszystko ponad to, wiązało się z lękiem, niepewnością, z nieznanym. Bo bałam się usłyszeć: spadaj mała, przeszkadzasz grać....
Bo to okno było dla mnie oknem na cały świat, bo on wtedy był całym światem ...
...skończyły mi się kadzidełka ... zostało jedno, które nie chciało się palić ... pomyślałam, że jeśli mi się uda je zapalić .... zejdę na dół .....
...ciągle myślę, że nie mam prawa .... myśleć nawet .... że to ja boję się bardziej ... i wbrew pozorom bardziej uciekam .... jeśli o prawie mówić tu można ..... zdecydowany krok do przodu, który mniej uważnym przesłania obraz drepczącej po cichu do tyłu kobiety .....
...co z tym wszystkim? z tym co jednocześnie każe mówić i milczeć ........ jak pogodzić sprzeczności? ..... powinno się mówić i iść tam, gdzie horyzont niebieskiego z niebieskim .... powinno? ........ podkreśla to ważność pierwszego zdania .... a może to zły dobór słów? .... może chcieć, pragnąć .... i nie analizować ... pozwolić zwyczajnie się nieść .... fali .....
...od dawna nie ma nic ważniejszego ....
... niczego to nie zmieni przecież ...wykrzyczane, wyszeptane ....cóż za różnica? .... słowo można przełknąć ... przemilczeć nawet można ... to takie oczywiste jest .... prawda czasem wydaje się być nieprawdopodobna ....
... czasami coś we mnie krzyczy .... nie wiem co i nie wiem czym jest to „coś” ....ale fizycznie czuję krzyk w sobie ... kiedy wyciągam swoje ręce to proszę o dotknięcie ... taki obraz widziałam kiedyś .... dwie dłonie stykające się z innymi, większymi opuszkami palców .... ktoś powie, że to mało ......
...miałam dzisiaj sen ..... z tych, co to po przebudzeniu przez kilka minut nie możemy dojść do siebie i nie jesteśmy do końca pewni czy aby faktycznie nam się to w nocy nie przytrafiło .... chciałam jeszcze zasnąć i pośnić trochę .... ale już nic nie powracało ...
.....przez cały dzień czuję się zagubiona ... gdzieś pomiędzy tym, co realne a tym co mi podświadomość sprezentowała .....
....mężczyzna o twarzy, której nigdy wcześniej nie widziałam .... przyjemnej, choć takiej zamyślonej może .... bardziej na odczuwaniu był ten sen ... bo kochałam bardzo i kochana byłam.... powiedział: jesteś najlepszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała ... banalnie tak ... ale jak mi było pięknie ........... jednocześnie wiedziałam, że kradniemy coś ........ chwile jakieś ulotne ... każdy ze swojego szarego życia ......... takie do zapamiętania ... na zawsze......
...dotarł do mnie dziś list wysłany 19 stycznia .... wp funkcjonuje jak poczta polska .... ręce mi opadły .... dobrze, że jestem kobietą ....
"Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie
Choć kto inny śpi przy tobie,
Nie ty mnie rano budzisz
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie
Czasem nawet jest z tym dobrze
Wstyd o tym głośno mówić
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie
Kiedy myślę, że cię kocham
Kiedy myślę, że cię chcę
Dawno mamy już za sobą pierwsze kroki w chmurach
Znamy dobrze swoje miejsce, wiemy dobrze gdzie nasz brzeg
Przy nadpalonych mostach
Gdzieś pomiędzy wierszami
Na skrzyżowaniu słów
Niewypowiedzianych
Gdzieś pomiędzy wierszami
Wybucha w nas permanentne siódme niebo
Już nie panuję nad zmysłami
Moje oczy są oczami wariata
Kiedy spotykają się z twoimi oczami " Pidżama Porno
...mówią, że szczęście jest więźniem teraźniejszości .... nie można myśleć o przeszłości ani bać się przyszłości ....
....ostatnio najwięcej czasu zajmuje mi myślenie .... w innych kwestiach czuję się chwilowo bezrobotna ....
....ktoś kiedyś wspominał, że to o czym pisał dawniej w swoich wierszach, po jakimś czasie zaczyna się spełniać .... dziwne ale i ja odnajduję w swoich dawno pisanych analogię do tego co dzieje się teraz .... jeszcze bardziej dziwne jest to, że były to jakieś bzdury pisane na kolanie, dyktowane wyobraźnią a nie odczuwaniem .....
...wczoraj gdzieś usłyszałam: „żądanie wzajemności już jest przesadą ...cieszę się, że mam ten dar” ....aż mi filiżanka wypadła z ręki .....