........
.... kolejna noc spędzona na dyskusji .... wlaściwie monologu ... zadaje pytania i sam sobie na nie odpowiada ..... moje stwierdzenie, że stoję w miejscu i nie bardzo wiem co dalej zrobić z życiem odebral z dużym zrozumieniem .... kiedy powiedzialam, że muszę sobie wszystko przemyśleć i poukladać ..... jego zrozumienie spadlo do zera ..... odebral to jednoznacznie ..... potem lzy, potem proszę cię przytul się do mnie ..... nie odtrącaj mnie ....... jesteś wszystkim co mam .........
...... chyba nie mam w sobie tyle podlości aby odejść ...... chyba jeszcze nie teraz ....... niech jest szczęśliwy moim nieszczęściem ...... już się do tego przyzwyczailam ...... on musialby zacząć od początku ..... jemu jest trudniej ......