.....tak malo we mnie wiary ostatnio .....w to, że coś się kiedykolwiek zmieni .... czasami tryskam energią i sily we mnie tyle, że moglabym góry przenosić ..... rozdzielam jeszcze tą energię wszystkim po trochu .....bo cóż z tym nadmiarem robić ..... potrafię doradzić każdemu tylko nie sobie ...... wiem co powiedzialabym innej kobiecie będącej w mojej sytuacji ..... dokladnie znam każde slowo ..... przemyślane mam to w każdym najdrobniejszym szczególe ...... tak wiele razy o tym rozmyślalam ........ a najtrudniej tej swojej pustej glowie coś doradzić ........ ostatnio trudniej mi niż zwykle ...... bardzo się stara, jest przemily, troskliwy i uczynny ....... wlaśnie w takich chwilach mi najtrudniej ...... w takich chwilach chowam nadzieję do kieszeni ....... bo nawet nie mam argumentów przeciwko niemu ....... bo jak tu skrzywdzić kogoś kto wydaje się być tak dobry ....... i niech już to slońce w końcu zaświeci ........ niech wróci ta wiara ...... z dalekiej podróży ..... wybaczę jej tą niewierność ...... i nigdy nie ośmielę się wypominać, że odeszla ...... że zostalam taka sama ...... taka samotna .....