..........
- czy jak już znasz go lepiej, nie pytasz mnie, co ja tu jeszcze robię, w tym miejscu i w tym czasie?
- ja cię kochana już dawno o to pytałam, powiedziałaś mi, że w twojej sytuacji nie jest to takie proste… sama się spalasz…
- bo to nie jest takie proste, tym bardziej, że czasami bywa „poprawnie” i wtedy myślę, że tak mogłoby już zostać…
- albo przyjmij to za pewnik albo nigdy tak nie myśl…
Moje myślenie zawsze kończy się w pół drogi … kiedyś nie zawrócę ….