.............
…. sprzątam co się da … przy dźwiękach SDM pali mi się w rękach … co chwila przywołuje mnie komunikator … dziękuję Bogu za Nią … rzadko kto potrafi mnie tak rozbawić …nawet wtedy, kiedy daleko mi do śmiechu, a to już sztuka ….
… wczoraj doszłam do wniosku, że On nigdy nie był przyczyną mojego śmiechu … uśmiechu – może czasami, ale śmiechu nigdy …. poczucie humoru ma rozwinięte jak najmniejszy palec u nogi ….
„Zagubieni - Książę - jesteśmy
pod gwiazdami grzejemy ręce….”
………chyba zrobię głośniej ….