................
…taki piękny ten świat … na balkonie sobie posiedziałam …. drzewa jeszcze zielone … dzieci biegają, pary sobie spacerują ….. słońce świeci … maciejka jeszcze kwitnie … spokój jakiś wędruje po ulicach mojego miasta … zapach kończącego się lata opowiada już nostalgicznie o zbliżającej się jesieni …. swetry wylądują na najbardziej dostępnej półce szafy, doczepię podpinkę do skórzanej kurtki, będę stale jeździła na światłach, wieczorami będę ubierała skarpetki, zacznę podgrzewać piwo z cukrem, palić świece i więcej czytać …. i nie będę wychodziła na balkon ….. ale jak co roku przypomnę sobie, że najważniejsi mężczyźni mojego życia pojawiali się właśnie jesienią ….