...........
.... czasami budzę się rano i mam wrażenie, że miałam piękny sen .... przekręcam się wtedy na drugi bok, żeby pośnić jeszcze trochę ... jeszcze raz usłyszeć słowa o Jego kochaniu ....
...do pierwszego dzień dobry, które pozwala uwierzyć w istnienie .... jednocześnie przypominając jak boli wyciągnięta ręka, zmęczona oczekiwaniem na tą drugą ....
... każdego wieczora w wystygłej pościeli otulam się Jego listami .....
...by móc przetrwać ... do kolejnego poranka ....