...........
... sama siebie do końca nie znam ... wniosek taki ... sama sobie nie ufam ... wiedziałam, że ja miękka dziewczynka jestem i muśnięcie piórkiem czasem wystarczy, żebym zapomniała jak się nazywam ... łyk wina, półmrok, męski zapach, przypadkowe dotknięcie ręki ....
.... nie to, że sypiam z byle kim ...źle nie rozumieć proszę .... choć byle kto się zdarzał;) ....
... problem tkwi w tym, że fajnych rzeczy można się o sobie dowiedzieć .... trochę jak wtedy, kiedy za dużo się wypije i ktoś opowiada nam o cudach wiankach z tego wypicia ....
...orzechy muszę zacząć jeść bo pamięć mi szwankuje ....
Koleżanka dubel wybaczy ale oprzeć się nie mogę takie cudne;)
„...siedząca obok kobieta aktywnie trzymała głowę na jego kolanach .....”