..............
...... co roku o tej porze czekałam na wiosnę ... w tym roku całkiem o niej zapomniałam ... w ogóle pogoda nie robi na mnie specjalnego wrażenia ... zauważam ją jak zbliżającą się noc i przyjmuję jako coś oczywistego ..... jakby inne rzeczy mają większy sens ... jakby cele inne ... wartości ... czasem pojawiają się pragnienia ... ale bardzo nieśmiało zaznaczają swoją obecność ... siedzą w kącie głowy ze zwieszoną miną i wzrokiem szczenięcia proszą o uwagę .... na najmniejszy mój gest czekają .... niekiedy powalam sobie na chwilę zapomnienia i łaskawie je zapraszam .... prawie w podskokach, jak małe dziecko po cukierka podbiegają ...
.....na chwilę ... na wyrwanie go z ręki .....
„Wiesz, że jesteś bardzo liryczną osobą? X do Ciebie nie pasuje, powinnaś być właścicielką małej księgarni za rogiem albo przewodniczką po Barcelońskich śladach Gaudiego albo poetką z Krakowa albo wieczną studentką polonistyki na Sorbonie...”