....
... jakże często słyszymy, że tylko dziś jest ważne, tylko dziś się liczy ...żeby nie wracać do przeszłości i nie zamartwiać się przyszłością .... sama wielokrotnie powtarzałam to zdanie i wydawało mi się, że je rozumiem ... nie rozumiałam ... olśniło mnie pewnego dnia, kiedy tak sobie rozmyślałam ... bo wcześniej mówiąc o tym miałam na myśli wyłącznie siebie ... a przecież jesteśmy na tej ziemi także dla innych ....
...kiedy byłam dzieckiem ważne było dla mnie to jaki humor będzie miała moja mama, kiedy wstanę rano i pójdę do kuchni, gdzie jak zwykle ona tam już będzie .... kiedy była zła albo smutna całym ciałem przejmowałam jej nastrój, on mijał potem, w szkole czy gdzieś tam ... ale rano czułam się z tym źle i nie wiedzieć dlaczego jakoś winna i bezradna ...bezradna bo nie umiałam, nie wiedziałam jak jej pomóc .... pewnie, że mogłam wtedy ją przytulić, powiedzieć, nie martw się mamo, nie smuć, kocham Cię ... ale to wiem dopiero dziś ... wtedy wydawało mi się, że coś spłoszę, zakłócę, trochę jakbym się bała .... nie wiem jak to wyjaśnić.... najlepszym wyjściem wydawało mi się zniknąć szybko z domu ...
...kiedy mama miała dobry nastrój to w kuchni było jakoś jaśniej ... nie wiem dlaczego ale wspomnienia te kojarzą mi się z mroźną, słoneczną zimą .... z otwartym lekko w kuchni oknem przez które wpadało takie świeże powietrze pachnące śniegiem i słońce rozświetlające całą kuchnię i szron na drzewach .... z tych pachnących rzeczy to jeszcze kawę czuję ...
... wtedy chciało mi się z nią być, właśnie tu i teraz ... nie iść do szkoły tylko usiąść z nią przy stole i tak zostać ...
...kiedy byłam dzieckiem nie miało dla mnie znaczenia jaki miała nastrój wczoraj i jaki będzie miała jutro ... tylko jaki jest dziś .... gdyby wtedy wiedziała o tych moich odczuciach, zapewne robiłaby wszystko aby każdy poranek pachniał śniegiem i kawą ...ale myślę, że nie zdawała sobie nawet sprawy z tego jak dla mnie jest to ważne i jak bardzo to widzę ...
...to taki prosty przykład, bardzo prosty, może nawet uproszczony i nie wyrażony zbyt dobrze ... mogłabym napisać dużo więcej myśli, przykładów, ale wtedy nikt by tego nie przeczytał ... albo początek – koniec- i komentarz;).
...chciałam tylko powiedzieć, że słynne „żyj chwilą” czy też „ważne jest tylko dziś” nie dotyczy tylko naszego życia ... bo dla innych ludzi jesteśmy w pokoju obok, przy sąsiednim biurku, dla kogoś zaraz wrócimy z pracy .... obok kogoś usiądziemy w autobusie i uśmiechniemy się do niego, właśnie w tej chwili ... jutro tam już siedzieć nie będziemy, nawet nie wiemy czy pojedziemy tą samą linią i czy na pewno autobusem ....