..............
Wyjechał służbowo.
Czy mogę pomarudzić Panie redaktorze?
Bardzo proszę;)
Tęsknię za Tobą.
Ja też mam tęsknicę. Niestety kolega chrapiący obok Ciebie nie zastąpi;)
Mam nadzieję, że nikt nie jest w stanie mnie zastąpić. I nie jest to próżność tylko właśnie ta nadzieja.
Nie masz nadziei. Masz pewność.
To już nie marudzę. Dobranoc Kochanie.
Dobranoc Mała Moja…
A potem napisałam list:
Nie wiem kiedy to przeczytasz. Oby nie wtedy, kiedy będę u Ciebie;)
Bardzo dziwne uczucie mi towarzyszy od wczoraj. Od kiedy wyjechałeś.
Czuję się jakbyś wyjechał ode mnie. Przecież powinno mi być wszystko
jedno czy jesteś w O. czy w M.. I tak nie jesteś przy
mnie. Ale nie jest. Czekam na Twój powrót tak, jakbym miała Cię w
drzwiach przywitać. Kiedy dziś zobaczyłam Twoich kolegów, pomyślałam
...miasto jest smutne bez Ciebie....
Odczytał już dziś...