.............
Na dwa dni przed tym jak go poznałam, napisałam taką notkę:
...bardzo często ...prawie co noc mam takie sny ... że ktoś się we mnie zakochał a ja jestem na etapie zakochiwania się ... jeśli to się zdarza w życiu to jest to jeden z piękniejszych etapów w związku ... mniej pamiętam co w tym śnie robiłam ale doskonale pamiętam emocje i podniecenie ... i takie pragnienie zbliżenia się ... szukanie jakiegoś kąta , miejsca gdzie moglibyśmy pobyć razem ... i jak czekamy na noc z utęsknieniem ...kiedy zasną Ci wszyscy ludzie, którzy się kręcą ... dziś chodziliśmy po ulicy bo tam paradoksalnie byliśmy mniej zauważani i bardziej sami niż w jakimś mieszkaniu ... mężczyźni Ci są bardzo różni ...żadnego z nich nie znam w rzeczywistości ... a kradniemy sobie każde dotknięcie i tak patrzymy w oczy ...i tak się rozumiemy .....
..podświadomość chyba ...bo nie mam czasu w dzień nawet myśleć o takich rzeczach ... no czasem przemknie myśl po takim śnie ....
...bo zakochać się to jest zajebiście ale to zajebiście fajne uczucie...