.............
… trudno mi nawet napisać notkę czy odebrać pocztę … mój pan jest na urlopie …i …
… któregoś dnia nie wytrzymałam … wiecznie ta krzywa mina, wieczne roszczenia łóżkowe, awantury nieawantury …nawet nie wiem jak to nazwać …potrafi mnie wyprowadzić z równowagi tak, że nawet krzyczeć nie mam siły a tylko wyć się chce … ale on nic nie zrobił, przecież nic takiego nie powiedział … więc wyrzuciłam z siebie …że się duszę z tą jego zasraną miłością, że mam tego serdecznie dość, wiecznego szantażu emocjonalnego …bo przecież „on mnie tak bardzo kocha, wszystko robi dla nas” … coś najpierw zaczął, że ma dość takiego życia, że jest zdrowym chłopem i że ma potrzeby … na to ja, że tych jego humorów i psucia domowej atmosfery też mam serdecznie dość …. I co hrabia powiedział? „to nie rób tak, żeby mnie denerwować” …no kurwa mać …nie wytrzymałam … powiedziałam, że rozwód albo separacja …. I nie uwierzycie …dokładnie to samo co 4 lata temu … miód się leje, prawie stopy mi całuje …i jakby zupełnie nie pamiętał tamtych słów …typowe wypieranie ….nawet na ryby nie chodzi tylko mi na dupie siedzi…
… a teraz inny świat … kiedy tydzień temu byłam u niego, miałam jakieś takie dziwne wrażenie, jakbym mu przeszkadzała … dziś wiem, że to tylko wrażenie … bo dziś zadzwonił i powiedział, że było mu dobrze, bardzo dobrze … „ czytałaś sobie gazetę, poskładałaś mi pranie, poszłaś do mojego sklepu, oglądaliśmy film …. byłem bardzo zmęczony, to fakt …wiesz jak teraz zapieprzam … ja tak nie mam na co dzień jak z Tobą, tak spokojnie, ja przy Tobie odpoczywam…. chciałbym aby tak było, tak normalnie…. brakuje mi jeszcze tego, żebym mógł Cię zabrać do lodziarni, iść do kina czy spotkać się z ludźmi” … „ale tak musi być niestety” – odpowiedziałam ….. i padło coś co mnie zatkało … „wiesz, że kupuję Ci mieszkanie? Sąsiad sprzedaje obok mnie kawalerkę. Chyba ją kupię we wrześniu. Razem z moim to jakieś 90 metrów będzie … albo Ci wynajmę , chcesz? Będziesz mi płaciła za wynajem?;) …. A tak poważnie, to co o tym sądzisz?”
Zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć. Nawet się boję myśleć o tym, marzyć …i do głowy nie biorę, żeby się nie rozczarować … bo przecież może być różnie … sąsiad się rozmyśli albo nie daj Boże on;) … nawet nie wiem czy potrzebnie o tym piszę …
I jeszcze jedno. Dziś prowadził audycję. „Lady Pank, Stacja Warszawa. Tak, dobre mają Państwo skojarzenia.” …i to ostatnie zdanie było do mnie, nie do Państwa żadnego …
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem
Noce są zawsze długie
A za dnia ciągły szum
Mało kto to zrozumie
Dokąd gna zdyszany tłum
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem
Jeśli miłość coś znaczy
To musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz
Powiesz mi tak:
Zniknie Warszawa
Tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa
Dobrze to wiem
PS. Dziękuję za wszystkie życzenia.