......................
Zacznę inaczej niż się wszyscy spodziewają … miałam napisać list do Harley … dostałam też smsa od Eweliny pewnej i pomyślałam, że odpowiedź tym listem do Harley będzie odpowiedzią na wszystko…. A zacznę od tego, że dziecko moje prawie, bo wychowane częściowo w moim domu … najbliższa przyjaciółka mojej córki starszej, której chleb masłem smarowałam jak spała u nas, która z córką tą do klasy jednej przez wiele lat chodziła, która trzy piętra niżej mieszka, która ze mną przegadała wieczory, która o radę prosić przychodziła, która w mojej kuchni śpiewała i pytała co wybrać na to wydarzenie, jaką piosenkę ….i słuchałam tego i nie potrafiłam powiedzieć, doradzić bo wszystko było genialne …i uwierzcie… dużo lepiej brzmiało na żywo niż w telewizji … dzieckiem moim czwartym była, zawsze się śmiałam … a jej siostra najlepszą przyjaciółką mojej młodszej córki była … pokłóciły się ostatnio i próbuję dowiedzieć się o co poszło…. Ale to tak na marginesie … Sumując … Ania Teliczan … niekształcone dziecko wyśpiewało sobie w Mam talent …. Na żywo w mojej kuchni zapewniam, brzmiało tak, że ciarki po dupie szły …. Skromna przy tym i bardzo mądra dziewczynka …. Jak ostatnio pojechałam do domu to czekała na mnie z moją córką, żeby pogadać i opowiedzieć wszystko… jak to wyglądało … we wtorek w Dzień dobry TVN była…. Tak się chwalę, bo czuję się jakbym ją częścią piersi wykarmiła …
….Egipt… od samolotu chyba zacząć powinnam… K. …mój kochany K. … mówi się, że na wyjazdach się ludzi poznaje … i chyba go poznałam …. Bałam się … a on po dwóch nieprzespanych nocach trzymał mnie za rękę …i choć widziałam, że najchętniej by zasnął … szpileczki do oczu wkładał, trzymał za rękę, tłumaczył, rozmawiał…. A potem … przez dwa tygodnie tłumaczył, opowiadał … bo znał ten świat, tę kulturę … nie opuszczał mnie na krok… nauczył nie bać się wody …do morza wprowadził … w basenie jakby to durnie nie zabrzmiało …całował moje usta …. Kolacje, obiady …bo na śniadania nie wstawaliśmy …. Po polsku bym nazwała przy blasku swiec…. Tam… kulturowo zapierdzielone na co patrzyłam z otwartą gębą ….bród w hotelu 5 gwiazdkowym przeplatany z romantycznym ułożeniem piżamy w kształty gwiazdy przez sprzątającego … ja jako socjolog na to patrzę, więc może się wydać jakieś absurdalne… zachwyt nad wypływającą wodą w łazience z jakiegoś odpływu, która to wypacza drzwi .. a przy tym codziennie dokładny balsam do ciała… i szok w restauracji, kiedy Ci dają kalmary po ścianie zapieprza gekon … głowa mi się ledwo na szyi utrzymała …
…no i K. …. No i ja… to chyba na jutro zostawię …. Słońce, upał inny niż u nas bo zupełnie nie był dokuczliwy … jakbym stale po ciepłym mieszkanku chodziła , nawet w nocy … grubsi się pocili trochę, ale i tak mniej niż u nas na plaży … ja sucha chodziłam…. Sikałam prawie wcale … więc nie wiem gdzie się to podziewało …. Dwa razy przez dwa tygodnie było delikatne spięcie … które potem uznaliśmy za jakies takie …bez sensu … powód niby był dość poważny ale go chyba lżej przeszliśmy niż by to w Polsce było…a powód z Polski właśnie przyszedł … tak to było, że chyba nawet pisać o tym nie powinnam …morał na dziś … bo jutro reszta będzie moja droga …. O JUTRZE NIE MYŚL DZIŚ … DAJ TRWAĆ TEMU CO TRWA … ZDĄRZYSZ MYŚLEĆ O TYM CO CI COŚ SPIERDOLI ……NA TO ZAWSZE JEST CZAS ...NIECH TO BĘDZIE CZAS OGRANICZONY ….
Reszta jutro … bo wino piliśmy … a Harley powiedziała, że po winie ciekawie być może, więc pisałam…
Iwcia napisała, że kocha Harego coraz bardziej …ujęło mnie to strasznie … bo wiem, że on to czyta …i jakieś takie z serca to było … powielenie tego może nie zrobić już wrażenia …ale mi się ciśnie …kocham K. coraz bardziej ……. Wiesz coś o tym Harley też ….