......no i dodatek maly .... olśnilo mnie ...... wiele razy czytalam, że mężczyźni nie odbieraja naszych sygnalów, że im trzeba mówić wprost pewne rzeczy bo nie wszystko są w stanie zrozumieć ....... mam kolegę, który wie co lubię i z dobrego serca przysyla mi pewne utwory na pocztę ...... dzisiaj dostalam jeden kawalek którego szukalam od pewnego czasu ..niestety przyslal mi go w jakieś nowej wersji ..od godziny opowiadalam mu jak wiele dla mnie znaczy ta stara wersja, co mi przypomina i takie tam, on opowiadal z czym jemu się to kojarzy i jak ceni sobie ten utwór ....... i nic ........... jak grochem o ścianę ........ czekalam aż się domyśli ....... i kiedy już mnie tak olśnilo ......napisalam :"sluchaj Piotr, ściągnij mi tą starą wersję, bardzo mi na tym zależy" ....... i co uslyszalam:"ok, zrobię to dla ciebie, na jaki adres ci wyslać?" ...... tyle się produkowalam żeby mu delikatnie zasygnalizować o co mi chodzi ............ facetom trzeba kawę na lawę ........ bo mili panowie, jak mówimy, że jest nam zimno, wcale nie chodzi nam o to, żebyście przykryli nas kocem ...... tylko żebyście nas przytulili .........
...maly drobiazg, mila rozmowa, czyjś uśmiech ....... i już slońce świeci ....nawet jeśli niczego to nie zmienia w naszym życiu, patrzymy na wszystko inaczej ....... jak wiele zależy od drugiego czlowieka ...i tak sobie myślę dzisiaj ...czy mój uśmiech pomógl komuś kiedyś tak jak mi ten dzisiejszy ..... może zbyt malo dobrych slów wypowiadam, które niby nic nie znaczą ........ a tak bardzo pomóc mogą ....... może uśmiecham się za malo ..... a przecież tyle mam w sobie do podarowania ..... tyle chcialabym dać ...... jakoś mi się dusza śmieje ..... wszystkich was mam przed oczami i tych wirtualnych i tych w realnym świecie (choć pojęcia nie macie, że tu o was wspominam) ...... bo dzisiaj jest taki dzień .......niby zwyczajny ...... kiedy rozdzielam uśmiechy ... ten jeden do mnie jak lawina rozeslal następne .........